Dzień Widoczności Osób Transpłciowych obchodzony jest od 2009 roku z inicjatywy transpłciowej psychoterapeutki i aktywistki działającej w zarządzie organizacji Transgender Michigan, Rachel Crandall.
“To całe LGBTQ+ to jakiś wymysł XXI wieku!” - myślę, że większość z nas miała kiedyś styczność z tym fantastycznym zdaniem. Najczęściej jest ono wypowiadane przez ludzi starszych lub w średnim wieku i regularnie irytuje młodszą część rodziny przy stole.
Kiedy spojrzymy na polską kinematografię sprzed kilkunastu lat, nie znajdziemy tam niemalże żadnego wątku homoseksualnego. No dobra, jak się bardzo postaramy to może uda nam się wyłapać kilka obrzydliwych żartów, które obecnie nie zostałyby nigdzie wyemitowane.
Doświadczamy dyskryminacji systemowej, nasz symbol, tęczowa flaga, jest dzisiaj w Polsce przeklęta przez samych rządzących, za tęczę doświadczamy przemocy. Zaś pytanie jakie wobec mnie pojawia się przy coming oucie nie jest “jak się czujesz?”. Tylko ważniejsze jest to z kim uprawiam seks i jak to w tej sferze u mnie wygląda.
Wśród gadżetów dla par można znaleźć prawdziwe cuda techniki, wiele z nich ciężko rozgryźć bez dokładnego opisu lub instrukcji obsługi. Tymczasem ja biorę dziś na tapetę absolutny klasyk lubiany przez pary mieszane jak i dwie osoby z cipką, stosowany do penetracji pochwy lub odbytu (peggingu), znany wszystkim przynajmniej z nazwy - strapon.
Mam nadzieję, że na tych kilku zdjęciach udało mi się ująć atmosferę panującą na marszu. To było wspaniałe wydarzenie, które pokazało, że w naszym mieście mamy masę kolorowych i tolerancyjnych ludzi!