Dawno, dawno temu Paulina zaproponowała mi napisanie gościnnego artykułu na bloga GWP. Nieśmiało podsunęła temat sekstingu. Od razu się podekscytowałam. Temat idealny dla mnie! W końcu, nieskromnie rzecz ujmując, jestem królową internetowych romansów, boginią niegrzecznych rozmów.

Zgrabnie i gładko wplatam seksualne podteksty do każdej pogawędki, small talku, wymiany codziennych ploteczek. Czasem subtelnie, a czasem tak obscenicznie, że druga strona czerwieni się z zawstydzenia – choć możecie mi wierzyć, osoby, z którymi urządzam erotyczne pogawędki rozgrywają słowną seks-grę równie sprawnie.

Intencje i zrozumienie to podstawa udanego sekstingu

Seksting może być niewinną zabawą językową, flirtem urozmaicającym niezobowiązujące pogaduchy ze znajomymi. Może też być katalizatorem, który pobudza nas do masturbacji lub rozgrzewką do pisania erotycznego opowiadania. Pamiętajmy jednak, że przede wszystkim jest narzędziem flirtu, sposobem na okazanie drugiej osobie zainteresowania seksualnego, wyrazem rzeczywistego pożądania.

Tutaj wjeżdża pierwsza rada i żelazna zasada sekstingu. Pisząc sprośności, pamiętaj o emocjach, uczuciach osoby po drugiej stronie smartfona. Upewnij się, że jest na tej samej karcie Waszego romansu, co Ty – piszecie i myślicie o tym samym.

Powszechnie wiadomo, że w komunikacji potrzebny jest nadawca, odbiorca i komunikat, przekazywany za pomocą zrozumiałego dla obu stron kodu. Gdy kod jest niezrozumiały dla odbiorcy, może dojść do komedii pomyłek, poważnego nieporozumienia, a nawet niezręcznego dla obu stron kwasu. Wyobraź sobie, że piszesz o namiętnej minecie, żeby pomóc sobie w masturbacji, a druga strona w tym czasie planuje Waszą noc poślubną.

Seksting z osobą partnerską

Seksting z osobą, z którą jesteś w romantycznym związku czy seksualnej relacji to grunt, na którym z reguły możesz czuć się bezpiecznie. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że niegrzeczne wiadomości zostaną odebrane pozytywnie. Mimo wszystko, pamiętajmy, że zgoda na wysyłanie seks-wiadomości rządzi się tymi samymi prawami, co zgoda na seks w realu – wiecie consent i te sprawy.

Mamy zatem drugą zasadę sekstingu. Zanim nasmarujesz do drugiej osoby coś, co w Twoim przekonaniu jest hot, upewnij się, w jakim jest nastroju i czy w ogóle ma ochotę na seks-grę.

Poza tym są rzeki, których nie da się zawrócić, nawet solidnym kijem. Tak jak niechciane zdjęcia penisów, tak też napisana spontanicznie wiadomość o zabarwieniu seksualnym, może zmienić wiele w waszej relacji. Oczywiście nie musi, ale może.

Malkontenci i malkontentki, pewnie właśnie myślą sobie, że to przesada i w ogóle to najlepiej podpisać kontrakt przed czymkolwiek, co ma charakter seksualny i zabić cały romans. Ale, przecież nie piszę, żeby przed każdą seksowną rozmową wysyłać formularz ze zgodami RODO. Absolutnie Nie! Nie o to tu chodzi. Można bardzo subtelnie rozegrać, a raczej rozeznać się w sytuacji, powoli budując nastrój, a podczas trwania rozmowy, dodatkowo upewniać się, że druga strona czuje się, z tym co piszemy komfortowo.

Jak zainicjować sexting w związku?

• "Po mojej głowie krążą myśli z Twoim udziałem, które rozgrzały mnie na maksa. Opowiedzieć Ci…?”.

  
  

• „Myślę o naszym ostatnim razie, gdy .... Masz ochotę wspólnie powspominać …?

• „Nie mogę przestać myśleć, o tym jak podczas pierwszego spotkania, …”.

Seksting Was wyzwoli!

Prawdopodobnie każda osoba (a przynajmniej większość z nas) ma fantazje, o których nie mówi głośno. Nie jest łatwo mówić o seksie. Czasem łatwiej napisać.

Trudno w tym kontekście pominąć fakt, że zostałyśmy i zostaliśmy wychowane i wychowani w dość pruderyjny, podporządkowany religii katolickiej sposób. Zdarza się, że nawet posiadając dużą świadomość seksualną, gdy tylko odkrywamy swoje najbardziej intymne sekrety przed drugą osobą (nawet tą ukochaną), znienacka zaczyna kiełkować zasiane w przeszłości ziarno wstydu.

Pisanie o fantazjach to dobry punkt wyjścia do tego, żeby w przyszłości, z lekkością na sercu, odbywać tego typu rozmowy z osobą partnerską face to face, a także doprowadzić do ich realizacji!

Seksting to doskonały sposób na werbalizację erotycznych marzeń, o których niełatwo nam mówić na co dzień, w bezpośrednim kontakcie. Sekstingu możemy używać do ułatwienia rozmowy o swoich preferencjach i fantazjach. Wyrażenie pragnień na piśmie może nas ośmielić i wprowadzić relację na nowy poziom zaufania.

Jak wyrazić swoje fantazje podczas sekstingu?

• “Od dłuższego czasu myślę o czymś, co chcę z Tobą zrobić w łóżku, mogę zdradzić Ci o czym marzę?”

  
  

• „Ostatnio, gdy oglądałam porno/ scenę tańca z Dirty Dancing (1987r.) / lanie, które sprawił szef Maggie Gyllenhaal w Sekretarce (2002) / ujeżdżającą szybę sportowego samochodu Cameron Diaz w filmie Adwokat (2013) / słyszę piosenkę Lady Gagi Sexxx Dreams, mam ochotę na...”

Seksting z byłym/byłą – kuszące, ale niebezpieczne

Czasem człowiek ma ochotę troszkę poświntuszyć, a na horyzoncie brakuje akurat obiektu westchnień. Nagle myśli wracają do chwil gorących uniesień, dzikiej namiętności i niekończących się sesji nieokiełznanego erotyzmu.

Pojawia się sentyment, nostalgia, pokusa…, żeby napisać do eks. Zaczynasz zastanawiać się czy były partner/partnerka równie ciepło wspomina wspólną przygodę? Co szkodzi spytać? Przekonać się? A nóż czeka Was chwilowa, ale jakże orgazmiczna podróż do przeszłości! Jeśli tak się przydarzy, to super. Zawsze jednak pozostaje to „jeśli”.

Osobiście uwielbiam wymieniać seks-wiadomości z byłymi partnerami seksualnymi, rzadziej czynię to z osobami, z którymi łączyła mnie więź romantyczna. Uczucia komplikują niezobowiązujący seksting. Serio. Z erotycznej gry może wyjść niezła pasywno-agresywna przepychanka albo jeszcze gorzej, Twoje serduszko zacznie odgrywać scenariusz, o którym tak trudno było zapomnieć i ruszyć dalej. A najgorzej będzie wtedy, gdy na sentymentalno-erotyczną wiadomość odpisze Ci obecna osoba partnerska eks.

Masz ochotę na seksting z eks? Najpierw się zastanów! Odpowiedz sobie na trzy proste pytania:

1. Czy emocjonalnie jestem w na tyle dobrym miejscu, żeby podejść do sprawy na luzie?

2. Czy jestem pod wpływem alkoholu lub dragów?

3. Czy eks jest w nowej relacji? … I co ważniejsze, czy Tobie to przeszkadza?

   
   

Odpowiedź tak jest dobrym znakiem, wyłącznie w przypadku pierwszego pytania. Nie pisz pod wpływem używek lub nawet silnych emocji. Trzecie pytanie jest podchwytliwe. Dla wielu osób skończyłoby się na pierwszej części. Osoba, z którą masz ochotę wymienić się erotycznymi treściami jest zaangażowana w inną relację, więc temat zamknięty. Jednak wątpliwe moralnie wybory to moja druga, po sekstingu specjalność. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że nigdy nie czujesz gorzej niż wtedy, gdy przez głupią zachciankę krzywdzisz postronną osobę. Może lepiej odpuścić? A może upewnić się czy eks potrafi być dyskretny, dochować tajemnicy?... I kasować trwale wiadomości ze swojego telefonu i połączonych z nim komputerów, urzadzeń?

Jak zacząć wymianę erotycznych wiadomości z eks?

Kochane osoby, seksting z eks rozpoczynamy od niezobowiązującej wymiany zdań w celu ustalenia faktów i wyczucia nastroju. Gdy masz pewność, że druga strona reaguje z entuzjazmem, możesz napisać np.

• „Myślę, o tym jak razem…, chciałabym, opisz mi ze szczegółami, jak Ty to pamiętasz…”

  
  

• „Tak wyraźnie czuję Twój zapach/smak, mam ochotę dotykać się, myśląc o Tobie… A Ty, na co masz ochotę?”

  
  

• „Pamiętasz scenę seksu z filmu XXX, który widzieliśmy/widziałyśmy razem…, myślę o tym, że to byliśmy my…”

Seksting na portalach randkowych

Tinderowy seksting? O tak! W końcu to apka stworzona z myślą o seksie. Czy może pójść coś nie tak? Może. Na przykład to, że nikt nie będzie miał ochoty wymieniać się podniecającymi wiadomościami, o ile nie prowadzi to do spotkania i seksu off-line. Z problemem tym spotkałam się niedawno, po przeprowadzce do Berlina. Może to specyfika i dynamika miasta, może nastąpiła pewna zmiana w podejściu do romansu, a może to tylko moje indywidualne doświadczenie. Nie wiem.

Rozumiem, że nie każda osoba, z którą połączy mnie algorytm chce poznać moje marzenia, aspiracje, wady, zalety, sukcesy i porażki. Korzystając z Tindera liczyłam jednak na więcej zrozumienia wobec prostej potrzeby interakcji z drugą osobą podczas długich covidowych wieczorów, gdy zwyczajnie mam ochotę wskoczyć pod kołdrę z wibratorem. W większości przypadków, okazywało się, że albo jestem dostępna tu i teraz, ewentualnie następnego wieczoru albo nara. No cóż, człowiek uczy się całe życie.

Oto moje wnioski: Tinder jest transparentny, szybki i konkretny, dlatego warto już w swoim bio zawrzeć informacje dotyczące celów, które doprowadziły Cię do punktu, w którym została zainstalowana na Twoim telefonie randkowa apka. Rozmowę warto zacząć od konkretów i ustaleń, a następnie możesz spytać:

• „Uprawiałeś/uprawiałaś kiedyś wirtualny seks…?

  
  

• „Mam ochotę powiedzieć Ci coś seksownego…”

  
  

• „Jestem strasznie podniecona/podniecony, mam ochotę…”

  
  

Podsumowanie

Seksting to bardzo delikatna materia, która wymaga Twojej odwagi i chęci otwarcia się na drugą osobę oraz przyjęcia z pełnymi konsekwencjami reakcji i emocji drugiej osoby. Mam nadzieję, że moje doświadczenia i przemyślenia – pomimo wielu znaków ostrzegawczych – zachęcą Cię do eksperymentowania. Sposoby na rozpoczęcie sekstingowej przygody to oczywiście tylko przykłady. Wsłuchaj się w swoją seksualność, która podpowie Ci jakich słów używać, zgodnie z Twoim naturalnym rytmem i stylem.

Seksowne wiadomości to te, które wyrażają szczere emocje i odczucia. Pamiętaj, że nic nie zabija chwili tak, jak sztucznie wplecione zdania z poradnika o sekstingu – chociażby tego, który właśnie przeczytaliście/przeczytałyście. Keep calm and keep sexting.

AUTORKA TEKSTU