Pomysł na ten wpis pojawił się 31 grudnia, jeszcze zanim zaczęłam szykować się na sylwestrową zabawę. Wcześniej nie myślałam, że będę chciała dodawać tutaj wpisy z uzewnętrznianiem się, ale uznałam, że nie mogę sobie odebrać przyjemności podsumowania wszystkiego co udało mi się zrobić dla marki w ciągu 2017 roku. 

Mało tego na koniec pokuszę się o mini listę planów na nowy rok, ale tylko po to, żeby móc do niej wrócić w 2019 i zobaczyć co dałam radę zrealizować. 

Zanim zacznę przechwałki chciałabym tylko przypomnieć, że marką ponownie zajęłam się na początku kwietnia 2017, po ponad roku przerwy od ostatniego video na YT. 

Co udało mi się zrobić w tym czasie? 

- Na samym początku wprowadziłam nowy produkt - czapki z haftem! To był przełom, znowu poczułam chęć budowania własnej marki, ale jeszcze nie wiedziałam w którą pójść stronę, początkowo chciałam skupić się tylko na odzieży, ale wciąż pamiętałam o starych fanach bloga (i później vloga). Nie mogłam tego tak zostawić.

- Stworzyłam pierwszą stronę pod adresem www.girlswatchporn.pl na której miały pojawiać się stare posty z bloga Pauliny oraz nowe na które nie miałam jeszcze za bardzo pomysłu. 

- W czerwcu udało mi się zrobić pierwszą sesję z naszą czytelniczką, jeszcze pożyczonym aparatem

- We sierpniu zainwestowałam w swój aparat i od tego czasu udało mi się zrobić sześć sesji! To więcej niż jedna sesja na miesiąc, a dla mnie to naprawdę niezły wynik

- Zaczęłam przeprowadzać wywiady z dziewczynami które zapozowały w moich rzeczach - to był jeden z lepszych pomysłów! 

- Stworzyłam kolejną stronę - sklep i ostatecznie połączyłam go z blogiem. Dokupiłam tez domenę www.gwpbrand.com dla drugiej wersji językowej

- Podjęłam pierwszą w życiu współpracę z wirtualną asystentką. Ania bardzo pomogła mi utrzymać GWP przy życiu mimo, że wciąż niełatwo mi oddelegowywać zadania

- Podjęłam współpracę z Kitty Tease, która udostępniła mi swój pierwszy tekst. GWP zyskało prawdziwego eksperta

- Znacznie poprawiłam jakość produktów GWP Brand, dotyczy to materiałów, zdobienia, pakowania a nawet samych metek i etykiet

- Pod sam koniec roku udało mi się zrealizować jeszcze jedno z marzeń - to pierwsza kolaboracja z artystą, ale o tym dopiero będę informować... 

Może to niewiele, cały czas czuję że mogłabym robić więcej, a z drugiej strony przy pracy na pełen etat to i tak wymaga ogromnej samodyscypliny żeby po 17 zabrać się do drugiej pracy. Motywacją jest radość, która przychodzi z każdym nawet najmniejszym ruchem w stronę rozwoju GWP!  

Przy okazji chciałabym podziękować wszystkim osobom które bezinteresownie mnie w tym wspierają. Nie ma większej wartości niż ludzie którzy wierzą w to co robisz! Nie mogłam od Was dostać niczego cenniejszego niż szczerą pomoc, jeszcze raz dziękuję! 

Jakie mam plany na 2018? 

- Jeszcze więcej wywiadów i sesji - przynajmniej jedna w miesiącu

- Nowe produkty GWP Brand, które nie będą tylko tshirtem czy bluzą, jeszcze w tym miesiącu chciałabym wykonać prototypy nowych ubrań 

- Warsztaty/eventy. Jeśli uda mi się zorganizować jeden w tym roku to i tak będę bardzo zadowolona 

- Więcej treści na blogu. Edukacyjnych i artystycznych 

- Ankiety (wiem, że muszę zrobić pierwszą aby poszło „z górki”)

- Vlog? Gdybym dostawała 1 zł za każde pytanie czemu nie nagrywamy… To pewnie jedna z tych rzeczy, którymi powinnam zająć się priorytetowo, bo kiedyś (a może już) będę bardzo żałować! Chciałabym, ale pojawiają się obawy, brak czasu i odpowiedniego momentu. Nie mówię nie, ale też nie chcę niczego obiecywać

W 2017 nauczyłam się że najwyższa jakość to podstawa. Niby od zawsze o tym wiedziałam ale teraz skupiam się na tym żeby dać to co najlepsze w miarę swoich możliwości. Tam gdzie mogę coś dopracować to to robię. Nigdy nie chciałam żeby GWP stało się tshirtowym sklepem ze śmiesznymi tekstami. Żeby marka była „marką” to musi iść za nią jeszcze jakaś wartość i właśnie na tym chcę skupić się w 2018, na budowaniu jej wizerunku. Będziecie ze mną? :3